Intencja


Żyjemy, zaiste, w fascynujących czasach, w których biegun świadomości duchowej stale się umacnia. Na razie jest to jeszcze biegun, jako że dualizm nie zniknął. Nadal odbywa się w świecie „przeciąganie liny” między świadomością materialną a świadomością duchową. Na szczęście jednak, coraz bardziej zaciera się linia podziału między materialnym Zachodem a duchowym Wschodem. Wcześniej można było je porównać do ludzkiego mózgu, gdzie Zachód był lewą, racjonalną jego półkulą, zaś Wschód reprezentował prawą, irracjonalną półkulę.

Wraz z odkryciem i rozwojem mechaniki kwantowej Zachód dostał narzędzie, które ułatwiło mu wniknięcie i zaakceptowanie prawd głoszonych, tysiące lat wcześniej, przez Wschód i kultury szamańskie. Umożliwiło to jego mieszkańcom zjednoczenie swojego jestestwa z duchowymi prawdami kwantowej świadomości. Niewątpliwie, na rozwój tego procesu, miało również wpływ otwarcie się Wschodu na udostępnienie Zachodowi swojej mądrości.

Dzisiaj coraz więcej ludzi interesuje się rozwojem osobistym, coraz wyższa jest świadomość, że świat nie jest zdeterminowany, a więc i życie indywidualnego człowieka nie jest zdeterminowane. Niektórzy z nas przekroczyli już magiczną linię i znajdują się w innej rzeczywistości. Przykładem może tu być Dynamo – angielski chłopak, który sam siebie nazywa magikiem, ale tak naprawdę pokazuje ludziom, że można żyć w innej rzeczywistości. Kolejnym przykładem jest Richard Bartlett, człowiek, który potrafi zsynchronizować pacjenta z jego energetycznym wzorcem zdrowia. Tym samym rzeczywistość choroby zmienia się w rzeczywistość zdrowia.

Czym więcej będzie ludzi przekraczających bariery w swoim umyśle i kierujących się sercem, tym większy będzie ich dobroczynny wpływ na globalny obraz naszego ziemskiego świata.

Początkowym założeniem było stworzenie strony, która będzie pełniła funkcję informacyjną. Chciałabym jednak tę funkcjonalność poszerzyć i uczynić Duchowe Olśnienie platformą, gdzie oprócz uzyskania informacji i przeczytania artykułów będziecie mogli podzielić się z innymi własnymi „dziwnymi” przeżyciami i doświadczeniami, które trudno jest racjonalnie (lewopółkulowo) wytłumaczyć.

Często bywa tak, że biegun materialny z duchowym są zestawione ze sobą jako skrajności. Wtedy człowiek zestrojony duchowo może czuć się „inny”, „dziwny”, nieakceptowany i wyalienowany nawet w swojej własnej rodzinie i środowisku. Jeśli tak właśnie jest w twoim przypadku, nie zamykaj się w sobie lecz znajdź ludzi myślących i czujących podobnie jak TY. Jesteś ważnym ogniwem, mogącym przyczynić się do powstania świata wszechobecnej miłości i harmonii, przysłowiowego nieba, tu na Ziemi.

Joanna Rutkiewicz