GENY NIE WARUNKUJĄ NASZEGO ŻYCIA!

Dr Bruce Lipton – biolog komórkowy, autor bestsellera „Biologia Przekonania”, dokonał doniosłego odkrycia, które wstrząsnęło światem naukowym, burząc dotychczasowy dogmat o bezwzględnym wpływie genomu na dziedziczenie.

Dr Lipton, w 1968 r. eksperymentował z komórkami macierzystymi (klonując je, z jednej komórki macierzystej), w wyniku czego po dwóch tygodniach uzyskał tysiące komórek identycznych genetycznie. Następnie podzielił całość uzyskanego tą drogą materiału, do trzech tzw. szalek Petriego, zapewniając każdej z próbek inne podłoże hodowlane, (otoczenie chemiczne) . W wyniku tego po jakimś czasie powstały trzy różne rodzaje komórek.

Wniosek jaki wyłonił się z tego doświadczenia pokazał, że to nie materiał genetyczny kontroluje przeznaczeniem komórek ale jego otoczenie, warunkuje co z nich powstanie. Założenie, że geny się samo kontrolują (włączają i wyłączają ) było błędne i wyniki badań pokazały, że w genach nie istnieje funkcja włączania i wyłączania. Geny stanowią matrycę do tworzenia protein, które to są z kolei budulcem nadającym kształt całej strukturze.

Na podstawie swoich badań i obserwacji dr Bruce Lipton porównuje komórkę do komputera. Komórka jest czymś w rodzaju chipa. Błona komórkowa przetwarza informacje, geny komórki są jak napęd dysku twardego, ze wszystkimi możliwymi potencjałami. Dlatego właśnie każda komórka w ciele ludzkim może stworzyć każdego rodzaju inną komórkę, ponieważ każde jądro zawiera wszystkie geny, które tworzą organizm. To dlaczego się różnimy między sobą zależy od unikalnych identyfikujących nas „kluczy białek” (receptorów). Te „receptory” znajdują się na błonie komórkowej i podlegają wpływowi docierających ze środowiska informacji.

„Nasza tożsamość jest właściwie sygnałem środowiskowym poruszającym się po klawiaturze, znajdującej się na powierzchni naszych komórek i pobudzającym nasze programy genetyczne; nie siedzisz wewnątrz komórki, tylko poruszasz się po komórce, używając klawiatury jako interfejsu. Jesteś tożsamością wywodzącą się ze środowiska.”

Odkrycie, że istnieje „jakaś tożsamość”, która programuje komórki, było tak niesamowite dla dr Liptona, że jak sam o tym mówi, „został przerzucony z nieduchowej rzeczywistości do czegoś co wymagało duchowego istnienia i było to najcudowniejszym, uwalniającym doświadczeniem w jego życiu.”

Chore komórki, przeniesione w zdrowe otoczenie, po pewnym czasie się „uleczają”, potwierdza to wpływ czynników „zewnętrznych” na procesy w nich zachodzące. Te potężne czynniki to m.in. myśli i uczucia. Jest to milowe odkrycie, potwierdzające naszą odpowiedzialność za nasze ciało i kształt życia.

Geny odpowiadają na nasze spostrzeżenia odebrane ze środowiska, poprzez błonę komórkową. Nasze komórki - jak to ujął dr Lipton – są niczym małe „telewizorki z antenkami” odbierającymi informacje od nas (a my ze świata). Nie jesteśmy więc „ofiarami” naszych genów. Zmieniając naszą percepcję możemy mieć wpływ na własne życie. Dzięki włączeniu umysłu i ducha w proces programowania możliwe staje się samouzdrawianie. Zmieniając myślenie i ograniczające przekonania dajemy nowy sygnał dla naszych komórek.

„Gdy umysł postrzega, że środowisko jest bezpieczne i wspierające, komórki zajęte są wzrostem i utrzymaniem ciała. W stresujących sytuacjach komórki zrzekają się swoich normalnych funkcji i przyjmują defensywną „ochronną” postawę. Zasoby energii ciała, zwykle podtrzymujące wzrost, są kierowane do systemów odpowiedzialnych za zapewnienie ochrony w czasie stresu. Po prostu, procesy wzrostu są ograniczone lub wstrzymywane ( przy włączonym systemie stresu ). Gdy nasze systemy mogą się przystosować w okresie krótszego stresu, przedłużający się lub chroniczny stres osłabia je, ponieważ zapotrzebowanie na energię koliduje z wymaganiem utrzymywania ciała, co w konsekwencji prowadzi do zaburzeń i choroby.”

Nowa biologia tzw. epigenetyka i fizyka kwantowa odkrywają istnienie niewidzialnych pól energii, które kontrolują życie. W rzeczywistości nie istnieje nic oprócz energii, różne są tylko jej stany skupienia. Fizycy kwantowi już dawno odkryli, że na poziomie subatomowym nie ma „nic”, jest wolna przestrzeń. Tą przestrzeń, w istocie wypełnia energia. Cały Wszechświat jest nią wypełniony, jej fale zawsze płyną i współoddziałują z innymi falami, nie można oddzielić jednej wibracji od innej, a to oznacza że jesteśmy wszyscy ze wszystkim połączeni.

Laura Rasińska
(na podstawie tekstu „Nowa Biologia” - dr Bruce'a Liptona)